…a właściwie po ciepłej podłodze. Wszystko jest możliwe, gdy zdecydujemy się na specjalne ogrzewanie, nadające dowolną temperaturą naszemu domowemu podłożu.
Co bardzo ważne: w każdym pomieszczeniu możemy ustawić inną temperaturę. Np. na czas kąpieli dzieci, ogrzejmy łazienkę, a gdy całą rodzinę przebywamy w salonie – wyłączmy podgrzewanie podłóg w innych pokojach. W każdej chwili, za pomocą termostatów, możemy regulować ilość energii, kierowaną do poszczególnych wnętrz. Do montażu termostatów nie jest potrzebne posiadanie kotłowni, ani żadnego pieca. Nie będziemy też musieli inwestować w system wymyślnych rur. Ogrzewanie instaluje się bezpośrednio w podłodze, tuż pod panelami, płytkami lub parkietem.
To bardzo wygodne rozwiązanie, gdy domownicy lubią biegać na bosaka albo gdy nasze najmłodsze dzieci dopiero uczą się stawiać pierwsze kroki i wymagają, by często przebywać z nimi na „najniższym poziomie”, a więc na podłodze. Ciepło bijące od dołu zapobiega powstawaniu kataru – wiadomo bowiem, że przez stopy najszybciej się wychładzamy i często „tą drogą” łapiemy jesienno – zimowe przeziębienie.
Ogrzewanie podłogowe było znane już w starożytności. Wówczas posadzki ocieplano ogniem – stawały się tak gorące, że parzyły. W odpowiednio nagrzanym pomieszczeniu można było zażyć regenerującej kąpieli lub poddać się szeregowi zdrowotnych masaży. Na początku XX wieku stosuje się już elektryczne ogrzewanie podług. Instalacje kładziono nie tylko w mieszkaniach, ale i w sklepach, warsztatach, magazynach, szklarniach i pomieszczeniach budowlanych. Przydawały się także w chłodnych halach produkcyjnych, a wraz z rozwojem turystyki, zaczęto je praktykować w hotelach i domkach jednorodzinnych. Okazały się niezbędne, zwłaszcza tam, gdzie pogoda nie zawsze dopisuje i po całodziennym spacerze wietrzną plażą, urlopowicze chętni grzali swe stopy na cieplutkiej podłodze. Szkoły prywatne, luksusowe apartamentowce, a nawet ekskluzywne salony sprzedaży, inwestują w przydatny wynalazek. Jest on niezastąpiony, gdy temperatura spada poniżej zera. Zauważono, że dzieci, które zimą stawiają swoje pierwsze w życiu kroki, szybciej nabierają śmiałości, gdy pod stópkami mają cieplutkie podłoże. Zwierzęta domowe, do tej pory drzemiące na łóżkach i kanapach, chętnie kładą się na podgrzanych klepkach. I zapadają w spokojny sen piecuchów.
Jak już było to wspomniane, montaż całej instalacji nie jest skomplikowany. W kablu grzejnym płynie prąd o około 25 stopniach Celsjusza i to on rozprowadza ciepło na dowolne wykładziny lub parkiety. Warto taki system położyć tam, gdzie – zimą – niewskazane jest zamarzanie: np. na podjazdach do domu, do garażu, do sklepu. Zaś mały kabelek, tkwiący w tynku, za łazienkowym lustrem, chroni szkło przed zaparowaniem. Przy takich możliwościach zastosowania, tuż przed mroźną zimą, warto zdecydować się na któryś z wymienionych sposób grzewczych.